Czym różni się nauczyciel od trenera?

Niedawno kolega anglista zapytał mnie, czym właściwie różni się nauczyciel od trenera, czy może po prostu to całe trenerstwo to taki chwyt marketingowy? Ponieważ w ten weekend odebrałam nareszcie swój dyplom ukończenia studiów podyplomowych Akademia Trenera Biznesu, pomyślałam, że odpowiem.




Wyjęłam mój notatnik i.... ugrzęzłam. Przez dwie godziny przeglądałam materiały i zapisywałam najważniejsze kompetencje, które nabyłam zeszłego roku, i które aktywnie wykorzystuję pracując na swoich zajęciach angielskiego. Wyszła mi z tego przerażająco długa lista, której naprawdę nie sposób skrócić, ani zwięźle opisać. Dlatego podzielę się z Wami jedynie kilkoma impresjami, które najsilniej wpłynęły na moją pracę i jej postrzeganie. Piszę tutaj o moich zupełnie subiektywnych odczuciach i doświadczeniach i nie uzurpuję sobie prawa do jedynej słusznej prawdy! Ty, Drogi Czytelniku, możesz widzieć ten temat inaczej.

Relacja trener - uczestnik


Teach: to provide knowledge, instruction or information
Train: to develop abilities through practice with instruction or supervision

Trener posiada wiedzę i ma stworzyć warunki uczestnikowi, aby ten mógł ją odkryć, doświadczyć i zastosować. Niesamowicie ważną rolę w tym procesie jest doświadczenie i wiedza, które uczestnik już posiada oraz jego REFLEKSJA WŁASNA. Dotyczy ona zarówno odkrywania merytorycznych zagadnień, jak i ciągłego feedbacku, który można otrzymać od uczestnika. Refleksja jest nieodłącznym elementem procesu uczenia się dorosłych, czyli cyklu Kolba.




Inna kwestia, która znacznie się u mnie zmieniła, to zagadnienie prawdy i postrzeganie siebie w stosunku do niej. Po studiach trenerskich zrozumiałam, że jestem ekspertem w swojej dziedzinie i jednocześnie niekoniecznie jestem źródłem wszelkiej prawdy, alfą i omegą, której zdanie nie może zostać podważone. Pamiętacie z czasów szkolnych, kiedy komuś udało się zagiąć nauczyciela? Ależ to było wydarzenie! Jaka satysfakcja dla ucznia, a jakie poniżenie dla nauczyciela! W relacji trener - uczestnik nikt nikogo nie zagina, bo trener traktuje uczestnika jak partnera i ewentualne zaginanie lub pytania, na które trudno znaleźć odpowiedź ja osobiście zaczęłam traktować z pokorą i dystansem. A do tego mam całą skrzynkę z narzędziami jak radzić sobie z trudnym uczestnikiem  i jak odpowiadać na trudne pytania;)

Inteligencja emocjonalna 



O tym po prostu nie da się nie napisać. Weekend, kiedy odkryłam pojęcie inteligencji emocjonalnej zapamiętam do końca życia! Spiął klamrą najróżniejsze, ważne pojęcia, o których od lat słyszałam, które od lat czułam. David Goleman dzieli EI (Emotional Intelligence) na następujące obszary:

1. Samoświadomość

- (rozpoznawanie  i nazywanie swoich emocji i ich wpływu na sytuację)
- korzystanie z intuicji - w pracy dydaktycznej nieoceniona
- odpowiednia samoocena - wiara we własne siły, poczucie wartości i pewność siebie

2. Samokontrola

- panowanie nad destrukcyjnymi odczuciami
- motywacja
- sumienność
- optymizm
- elastyczność i adaptacja

3. Samoświadomość społeczna

- empatia emocjonalna -umiejętność odczuwania stanów psychicznych innych ludzi, absolutny skarb
- empatia poznawcza - umiejętność przyjęcia ich (innych ludzi) sposobu myślenia, spojrzenia z ich perspektywy na rzeczywistość -  cudowna umiejętność zwłaszcza w trakcie dyskusji/konwersacji

4. Zarządzanie relacjami

- asertywność
- perswazja
- przywództwo
- współpraca

Wiedza w tych obszarach niezmiernie ułatwia pracę z ludźmi, zarówno dziećmi jak i dorosłymi. I szczerze mówiąc, zajęcia z inteligencji emocjonalnej powinny być częścią edukacji zaczynając od przedszkola. Inteligencja emocjonalna to dla mnie temat rzeka, pogłębiam to zagadnienie od ponad sześciu miesięcy i czuję, że ledwo zaczęłam. Jednocześnie obserwuję, jak świadomość tych procesów dała mi większe zrozumienie dla moich słuchaczy i dla mnie samej :)

Proces grupowy



Ostatnie zagadnienie, które wywarło duży wpływ na moją pracę lektora jest wiedza na temat procesu grupowego. Dzieli się on na cztery fazy, które mogą, ale nie muszą po sobie następować.Są to:






1. Formowanie
2. Docieranie
3. Normowanie
4. Działanie

W zależności od fazy, relacje wśród uczestników, jak i między uczestnikami a trenerem, znacznie się różnią. Właściwe rozpoznawanie faz procesu  pozwala zrozumieć, że wiele z zachowań naszych uczestników jest naturalnym elementem  pewnego cyklu, i warto wykorzystać tą energię. Umiejętne dobieranie ćwiczeń do poszczególnych faz pozwala zoptymalizować proces uczenia się i łagodzi sytuacje trudne.To trochę jak z pływaniem na desce surfingowej - w zależności od miejsca, w którym znajdujemy się w stosunku do fali, wykonujemy odpowiedni ruch, aby maksymalne wykorzystać jej siłę. Do tego wiedza o dynamice grupy, rolach grupowych, które przyjmują uczestnicy i jak sobie z nimi radzić sprawiają, że jako trener potrafię efektywniej reagować w  wielu sytuacjach, co często oszczędza masę czasu i stresu.

Tej wiedzy zdecydowanie brakowało mi na studiach  filologii angielskiej, które przygotowywały nas jedynie do uczenia dzieci. Doświadczenia pracy z dorosłymi wiele mnie nauczyły. Jednocześnie teraz, po studiach trenerskich, faktycznie wiem, o co chodzi w uczeniu dorosłych.

Zatem czym różni się nauczyciel od trenera? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Czym JA różnię się sprzed i po studiach trenerskich? Masą praktycznej wiedzy dotyczącej edukacji dorosłych, którą zdobyłam od fantastycznych praktyków, trenerów biznesu JAK MD.

P.S.
Jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej o uczeniu dorosłych - zapraszam do kontaktu! Przygotowuję szkolenie dla nauczycieli dorosłych.


Komentarze

  1. Thx :) Zgadzam się i praktykuję, bezwiedne. Ciekawie jest dopisać teorię do praktyki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Cztery tendencje - motywuj (się) z głową!

Quizlet Reaktywacja

4 tendencje OBOWIĄZKOWY