BUSINESS PHOTO CARDS - karty do konwersacji

 Hi guys!

Dzisiaj wpis typowo lektorsko-nauczycielski.

Kilka tygodni temu w bardzo miłych okolicznościach konkursowych w Edunation trafił do mnie  zestaw kart  Vocabite BUSINESS PHOTO CARDS. Chciałabym podzielić się z Wami wrażeniami z pracy z tymi kartami i innymi kartami, których miałam okazję używać na zajęciach.

Sprawy techniczne


70 kart w formacie A5 zapakowanych w bardzo zgrabne i porządnie wykonane pudełko, które ma po wewnętrznej stronie spis treści. To bardzo przydatna cecha, ponieważ szybko można znaleźć karty o konkretnej tematyce. Na każdej karcie znajdziecie zdjęcie, a na rewersie, moim zdaniem, największą zaletę tych kart - opracowanie:

  • pytania - gotowce do każdego zdjęcia
  • przydatne zwroty dotyczące tematu - i to są faktycznie ciekawe słowa
  • powiązane tematy - sugestie w jakich okolicznościach warto taką kartę z rękawa wyciągnąć
  • powiązana struktura gramatyczna/ idiom/ zwrot + przykład użycia tegoż
  • przekierowanie na stronę vocabite.com na której można znaleźć powiązaną usługę e-learning (płatną)



Użycie na zajęciach


Testuję te karty od kilku tygodni, z różnymi grupami dorosłych i na zajęciach indywidualnych. Używam ich na trzy sposoby:

Jako powtórzenie słownictwa 


  • W małych grupach lub na zajęciach  one to one drukuję paseczki ze słówkami z Quizleta, rozkładam 3-5 kart i proszę, aby słuchacze dopasowali słówka do kart na podstawie skojarzeń. Skojarzenia mogą być dość luźne. Proszę o uzasadnienie dlaczego te słówka dopasowali akurat do tej karty. Generalnie nie ma złych odpowiedzi jeśli słuchacze uzasadnią swój wybór. Możemy też poprosić słuchaczy o stworzenie opowiadania na podstawie zdjęcia i dobranych wyrazów.

  • W większych grupach proszę o wypisanie 10 słów  z Quizleta na post-itach. Zdjęcia przypinam/przyklejam w kilku miejscach w klasie i proszę, aby słuchacze dokleili karteczki ze słówkami. Aby uniknąć kopiowania pomysłów proszę aby słówka pisać po klejącej stronie karteczek, a przyklejać pustą stroną do przodu. 

  • Jeśli akurat wyprztykaliście się z klejących karteczek, wystarczy rozłożyć karty na stole/parapecie/szafce i rozdać puste paski na których słuchacze piszą słówka. Zasada 'słówkiem do dołu' obowiązuje tak samo. Na koniec chodzimy po klasie i oglądamy wspólnie wyniki, pytając autorów o uzasadnienie.
[UWAGA] Z mojego doświadczenia karty należy dość ostrożnie dobierać do materiału, który chcemy powtórzyć, tak aby słuchacze faktycznie dali radę znaleźć powiązania. Fakt ten wynika z  charakteru tych kart, o czym poniżej.
  • jako wprowadzenie do zajęć/zajawka - o czym będzie dzisiejsza lekcja
  • burza mózgów dotycząca zdjęć - w ciągu trzech minut (do mierzenia czasu i podkręcenia atmosfery polecam klepsydrę do mycia zębów z Rossmanna lub zegar na rzutnik na przykład ten) grupy/ indywidualnie mają wygenerować maksymalną liczbę słów lub zwrotów związanych z kartą
  • zamiast story cubes -  wybieramy wszystkie karty z podobnymi postaciami, np. z jedną kobietą na zdjęciu, lub z grupą ludzi, lub z parą. Prosimy słuchaczy o stworzenie historii na podstawie 5-6 kart, nie wszystkie karty muszą zostać wykorzystane




Możliwości wykorzystania tych kart jest wiele, tak naprawdę ogranicza Was tylko Wasza wyobraźnia, a czas przygotowania ćwiczenia to sekundy.


Moje wrażenia


Bardzo lubię pracować na zajęciach z obrazem, ponieważ każdy z nas widzi go trochę inaczej, przez pryzmat swoich doświadczeń, wartości i przekonań. Karty Vocabite zdecydowanie mają potencjał porządnego narzędzia na zajęciach biznesowych. Nadają się na różne poziomy od A2 do C1 (na tych poziomach ich używałam) i spotykają się zawsze z pozytywną reakcją słuchaczy. 

Porównuję je trochę do kart coachingowych Points of You, w których jestem absolutnie zakochana i gry Dixit. Jednak nie są to produkty podobne. Vocabite oferuje karty dość konkretnie nakierowane na temat do omówienia. W porównaniu do Points of You czy Dixit, pole do interpretacji jest zdecydowanie węższe, stąd moja uwaga do ostrożnego wybierania kart. Może się zdarzyć, że słuchacz nie znajdzie zbyt wiele powiązań między losowo wybraną kartą, a losowym zestawem słówek, dlatego planowanie jest wysoce wskazane :) Cena kart to około 130 zł. Moim zdaniem jest to dobra inwestycja.

Jeśli macie jakieś pytania dotyczące kart, z radością na nie odpowiem. Wpis nie jest sponsorowany :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cztery tendencje - motywuj (się) z głową!

Quizlet Reaktywacja

4 tendencje OBOWIĄZKOWY